Choinka o wysokości 12,5 metra już stoi na zbudowanym przez powiat placu przy ul. Piastowskiej w centrum Nysy. Ozdoby świąteczne rozbłysną na niej w sobotę, 5 grudnia. Oprócz tego za te same pieniądze podświetlony będzie most Kościuszki i ozdobiona część latarni przy drogach powiatowych.
- Nysa coraz bardziej pięknieje. Trzeba ludziom dać trochę radości. Jestem przekonany, że mieszkańcy powiatu będą chętnie przychodzić w to miejsce i podziwiać – przekonuje starosta nyski Andrzej Kruczkiewicz (PiS).
Latem władze powiatu w tym samym miejscu ustawiły kilka żywych palm oraz leżaki. To się spodobało mieszkańcom Nysy.
- Chcieliśmy, żeby to było żywe i popularne miejsce. Planowaliśmy, że zrobimy tam tegorocznego Mikołaja dla dzieci, wspólne śpiewanie kolęd. Z powodu pandemii nie wyszło – komentuje starosta Andrzej Kruczkiewicz. – Nie samym chlebem żyje człowiek.
- To już totalny odlot i infantylność zarządu powiatu – krytykuje rady Paweł Szymkowicz (PO) - Kilkaset metrów dalej, w powiatowym szpitalu, walczy się o życie pacjentów, nie wiedząc czy wystarczy środków, tymczasem rządzące w powiecie nyskim Prawo i Sprawiedliwość świetnie się bawi. Pieniądze z tego konkretnego funduszu nie mogą iść na przyjemności starosty. To są nasze podatki, skierowane przez rząd na inwestycje zatrzymane przez Covid. Tym tłumaczył starosta rezygnację z budowy chodników w Biskupowie i Jarnołtówku, o co wcześniej prosiłem.
Pieniądze na gadżety
- Nie jestem tego w stanie pojąć. To pieniądze na ochronę zdrowia, na inwestycje, a nie na gadżety – mówi radny Piotr Woźniak (Razem dla Powiatu). – Przedstawiliśmy wcześniej 10 pomysłów dla poprawy bezpieczeństwa mieszkańców powiatu nyskiego, ale nasza propozycja nie uzyskała wsparcia zarządu. Na nic nie było pieniędzy. A tu proszę, niemal 200 tysięcy złotych trafia na choinki i samochody. Nad zdrowie ludzkie stawia się palmy w lecie, a w zimie choinki.
Powiat nyski z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych otrzymał w sumie prawie 7,5 mln złotych. Najwięcej – 5,4 miliona zarząd przeznaczył na przebudowę dróg. 135 tysięcy pójdzie na zakup dwóch nowych samochodów dla starostwa. Już kupiono nowego 8 osobowego busa, ale będzie jeszcze przetarg na mniejszy samochód dla wydziału drogownictwa.
- Tu nie chodzi o żadne limuzyny dla starosty. To będą samochody do codziennej pracy – zaznacza starosta Andrzej Kruczkiewicz. – Bus jest potrzebny do wożenia ludzi, przewozu radnych na spotkania, młodzieży z naszych szkół, organizacji pozarządowych. Poza tym łatwo można go dostosować do przewozu towaru. Pół rok temu skończył się nam leasing i musieliśmy oddać jeden pojazd. Natomiast stary samochód dla wydziału drogownictwa się zepsuł. Mamy 600 kilometrów dróg, które obecnie objeżdżają i kontrolują pożyczonym autem. To też niezbędny wydatek.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?