Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uroczystości odpustowe ku czci św. Anny w Oleśnie

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
W piątek wieczorem bp Andrzej Czaja przyjął 38 nowych członkiń do Maryjnej Wspólnoty Opiekunek Dziecięctwa Bożego.

Ordynariusz opolski przewodniczył wieczornej koncelebrze w zabytkowym kościele św. Anny. Wypełniły go niemal w całości kobiety. Przede wszystkim członkinie założonej przez biskupa ponad rok temu wspólnoty i kandydatki do niej.

Wspólnotę kobiet - które będą modlić się za dzieci i wnuki i generalnie za młode pokolenie, troszczyć się o podtrzymanie wiary w ich sercach i o ich dobre wychowanie, dbać o własną formację i duchowy rozwój oraz dawać dobry przykład w swoich środowiskach i parafiach - biskup opolski założył w grudniu 2018 roku w Oleśnie. Patronują jej – obok Matki Bożej św. Anna, św. Jadwiga Śląska oraz św. Jan Paweł II. Przed rokiem – także na inaugurację odpustu ku czci św. Anny do wspólnoty wstąpiło 276 pań.

W kazaniu ks. biskup podkreślił znaczenie wspólnoty, która modli się za innych i troszczy się o własny duchowy rozwój. Zwłaszcza w obecnym czasie, gdy dla wielu ludzi, rodzin i środowisk Pan Bóg przestał być ważny.

- Błogosławieni, którzy dziś widzą, którzy dziś słyszą Mesjasza, Syna Bożego – mówił bp Czaja. - Nawet w dobie koronawirusa wielu nadal jest butnych, pokłada nadzieję wyłącznie w sobie, w osiągnięciach techniki i oni nie chcą słuchać Jezusa. Mamy problem, żeby nasze dzieci były w niedzielę w kościele, bo jest tyle rzeczy ważniejszych. A przecież nic nie jest ważniejsze od Boga.

- Ciągle potrzeba trudu pracy nad sobą – dodał – to dotyczy kapłana i każdego chrześcijanina, każdego człowieka. Musimy zadbać, by nasze dzieci, wnuki cieszyły się tym błogosławieństwem, które otrzymały na chrzcie, by ono było trwałe. By mogły żyć bliskością Boga w sercu. Trzeba im pomóc w kształtowaniu serca dobrego, szlachetnego, otwartego na Boga. A najpierw my musimy bardziej zadbać o nasze serca. Lud Boży XXI wieku musi na nowo – od abecadła – nauczyć się, jak żyć po chrześcijańsku. Trzeba się zmotywować do solidnej pracy nad sobą. Trzeba i nasze serca poruszyć miłością do Jezusa.

- Jestem w Maryjnej Wspólnocie Opiekunek Dziecięctwa Bożego, bo chcę pomóc ratować młode pokolenie – powiedziała nto Teresa Sklorz z Olesna. - Modlimy się za młodzież, chcemy ją wspierać. Bo młodzi dziś są bardziej narażeni na pokusy, choćby wynikające z treści dostępnych w internecie czy ze względu na uzależnienia. A wiara wyniesiona z domu coraz słabsza. Trzeba im pomagać. Ja czuję na co dzień wsparcie Maryi i patronów naszej wspólnoty.

Brygida Karkos jeszcze do wspólnoty nie należy, ale chce wstąpić. - Ten rok pandemii i wielu zmian, także w moim życiu dał mi do myślenia – przyznaje. - Chcę się modlić za moje dzieci, za siostrzeńców i w ogóle za młodzież.

Gabriela Prochota z Karmonek Nowych nie ukrywa, że przynależność do wspólnoty wywarła wpływ na jej życie. - Staram się bardziej naśladować Maryję, zachować czystość, mniej grzeszyć. No i modlę się za młodych, bo wielu ludzi od Pana Boga odchodzi. Czują się ważniejsi od Niego. Taka arogancja nie pomaga. Dlatego wszyscy potrzebujemy modlitwy. Ale też uśmiechu i pomagania innym. Próbuję to robić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesno.naszemiasto.pl Nasze Miasto