Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Amerykańskie auta co roku przyjeżdżają na zlot do Starego Olesna. Zobacz te motoryzacyjne cacka [ZDJĘCIA]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Klasyczne amerykańskie auta na zlocie w Starym Oleśnie.
Klasyczne amerykańskie auta na zlocie w Starym Oleśnie. Mirosław Dragon
Do dzisiaj ogromne wrażenie robią 50-, 60-, a nawet 70-letnie amerykańskie samochody (nazywane też w skrócie amcarami od American Cars). Co roku przyjeżdżają na zlot do Starego Olesna.

Krążowniki szos to słynne amerykańskie auta, które mają nawet ponad 5 metrów długości. Samochodu te zdobione były bogato chromem, co przydawało im motoryzacyjnego wdzięku. W Buicku z roku 1958 wmontowano aż 160 kilogramów chromowanych dodatków!

Wielkie amerykańskie samochody napędzane były najmocniejszymi 8-cylindrowymi silnikami. Do tego były luksusowo wyposażone w takie zdobycze techniki, jak elektrycznie opuszczane szyby, elektrycznie ustawiane fotele, tempomat czy klimatyzacja.

Do dzisiaj ogromne wrażenie robią 50-, 60-, a nawet 70-letnie amerykańskie samochody (nazywane też w skrócie amcarami od American Cars) takich marek, jak: Chevrolet, Pontiac, Oldsmobile, Buick, Cadillac, Ford, Mercury, Lincoln, Plymouth, Dodge, DeSoto, Chrysler czy Imperial.

Zlot miłośników amcarów już od ponad dziesięciu lat organizowany jest w ośrodku wypoczynkowym Anpol w Starym Oleśnie.

W tym roku zlot został wprawdzie odwołany, ponieważ Anpol w Starym Oleśnie jest obecnie zamknięty i remontowany, ale w 2024 roku zlot US Car Meeting Olesno najprawdopodobniej znowu zostanie zorganizowany.

Miłośnicy amerykańskich samochodów to specyficzna społeczność. Na zloty zjeżdżają się całe rodziny.

Na zlot miłośników amerykańskich samochodów przyjechała m.in. Basia z Żor. Jeździ Chryslerem Sebringiem cabrio.

- To rocznik 2002, czyli całkiem nowy samochód. Pod maską ma silnik o pojemności 2,6. Ten samochód waży 2 tony - mówi Basia. - To moja perełka, tata kupił mi ją na urodziny.

Pan Marcin, ojciec Basi, jeździ Lincolnem Town Carem z 1999 roku. To auto dobrze znane z amerykańskich filmów - takie lincolny jeżdżą jako radiowozy, a także jako taksówki.

- Dla mnie to jest normalny samochód użytkowy - mówi Marcin. - To bardzo wygodna limuzyna, moim zdaniem dużo bardziej komfortowa od mercedesa. Ma silnik V8 4,6 litra o potężnej mocy.

- Fajnie się tak spotkać się na zlocie z innymi takimi samymi wariatami, którzy wydają tysiące monet na utrzymanie tych wspaniałych maszyn - mówi Jacek z Zabrza, właściciel cadillaca. - Niesamowite jest to, że te samochody już w latach 60. i 70. miały pełną elektrykę: elektrycznie otwierane szyby, przesuwane fotele, klimatyzację. Niektóre europejskie auta nawet dzisiaj nie mają takiego standardu! Do tego budowa tych aut jest dosyć prosta, każdy mechanik da sobie radę. Mimo że są to kilkudziesięcioletnie samochody, to nie brakuje do nich części zamiennych.

- Wcześniej jeździłem Cadillakiem Fleetwoodem, ale wypatrzyłem tego policyjnego forda. Sprzedawało go amerykańskie miasteczko Roswell w stanie Georgia - opowiada Robert z Jeleniej Góry. - To Ford Crown Victoria Police Interceptor, rocznik 2011, czyli z ostatniego roku produkcji tego modelu. To jest auto nie do zajechania! Tak jak widać to w amerykańskich filmach, to auto wjedzie na najwyższy krawężnik, w największą dziurę, i nic mu się nie stanie. Ma grube, ciężkie felgi, silnik 4,6 litra V8 i prawie 300 koni mechanicznych.

Pan Aleksander z Rybnika Buicka Riviera zmienił niedawno na stareńkiego Chevroleta 210, rocznik 1954. Kupił go zresztą dość przypadkowo.

- Przeglądałem aukcje internetowe, dla zabawy wpisałem jakąś kwotę i poszedłem spać. Rano okazało się, że wygrałem tę licytację! Pojawił się problem, jak sprowadzić to auto! - opowiada pan Aleksander. - Jeśli taki samochód kupuje się jako autozłom, to jest dosyć tani. Kosztuje 2-3 tysiące dolarów. Prawdziwe koszty zaczynają się później: transport do Polski, cło, no i remont auta, żeby jeździło. Kiedy go sprowadziłem, podłogę miał jak w aucie z bajki o Flinstonach! Teraz nie zamieniłbym go na żadne inne auto. No, chyba że na jeszcze starsze amerykańskie auto!

Pan Aleksander swoim 69-letnim chevroletem pojechał nawet do Włoch.
- Startowałem nim w wyścigu samochodowym zorganizowanym na plaży! - mówi mieszkaniec Rybnika.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Amerykańskie auta co roku przyjeżdżają na zlot do Starego Olesna. Zobacz te motoryzacyjne cacka [ZDJĘCIA] - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na olesno.naszemiasto.pl Nasze Miasto